Może i racja, ale nie przesadzaj z "osoby w moim wieku" - przecież jesteś dopiero po 20 :)
Ale rzeczywiście z biegiem czasu to się zmienia. Film zaczęłam oglądać dopiero teraz ale parę lat temu czytałam książkę na podstawie której powstał serial . Pamiętam że bardzo lubiałam serię książek o Roswell natomiast film już nie do końca (choć nadal lubię Michaela). Może w moim przypadku też zmieniło się to poprzez upływ czasu :)
Ale muszę dodać że jestem w trakcie oglądania pierwszej serii serialu więc może to się jeszcze zmieni...

Na Foxie jest dziś 3 odc. 2 serii, już się przyzwyczaiłam do zmian w tej serii o których pisałam w innym temacie. Ty pewnie nie oglądasz na tv, oby tylko puścili wszystkie serie ;'( Tak to już jest gdy się najpierw czyta książkę a potem ogląda film to film jest słabszy bo książka współgra z naszą wyobraźnią i tworzy taki obraz jaki konkretna osoba sobie życzy a film podaje na tacy to co chcieli producenci.

Dokładnie. I masz rację co do tego że książka bardziej współgra z wyobraźnią. Ale muszę przyznać że jak na razie to co do Michaela nie jestem rozczarowana. Serial przedstawia go tak jak moja wyobraźnia po przeczytaniu książki :) Oby tak dalej

Serial kręcono w latach 1999-2001 - czyli 10 lat temu, wtedy to było coś. Teraz seriale są inaczej kręcone, bardziej dynamiczne, z wieloma productami placement itp. A po tylu latach nawet X-Files wydaje się czasami nudnawe.

Fakt, ale czasem ten dynamizm, spluwy i political fiction mnie odpychają gdy przeważają nad sf.

Też jestem po 20, i uważam że to był najlepszy serial który widziałam, gdy leciał w tv na polsacie byłam w gimnazjum czy podstawówce ale nadal czuje do niego sentyment i nigdy nie polubiłam zadnego serialu tak jak tego, momentami było nudno ale mial coś w sobie ten serial, coś co brakuje mi w serialach które lecą teraz w telewizji.I nadal lubię seriale o młodzieży, bo te czasy są mi blizsze, nadal przeżywam podobne rosterki i nie czuje się jeszcze stara żeby nie oglądać tego typu seriali (zrezygnuję chyba jak bedę miała wnuki albo moze też nie żeby zobaczyc jaka wtedy będzie "dzisiejsza młodzież") zresztą moja mama też ogląda te seriale ze mna, lubi i nie uważa że to nie pasuje w jej wieku czy coś...

ja mam 26 a przy Marii i Michaelu wzruszam się jak nastolatka :D

Michael i Maria to najlepsza para w tym serialu. Max mnie denerwuje juz od 1 odcinka. Co do 2 sezonu to fryzury Michaela wolę nie komentować bo choć nadal lubię go najbardziej w tym to jednak wolę tą z 1 sezonu, bardziej do niego pasuje. W 2 sezonie polubiłam też Kayla ale jakos tak wydaje mi sie że z biegiem odcinków serial staje sie coraz gorszy i narazie odpuszcze sobie oglądanie, bo mnie nudzi. odcinka. A jeżeli chodzi o 2 sezon to fryzury Michaela wolę nie komentować bo choć nadal lubię go najbardziej w tym serialu to jednak wolę tą z 1 sezonu, bardziej do niego pasuje. W 2 sezonie polubiłam też Kayla ale jakos tak wydaje mi sie że z biegiem odcinków serial staje sie coraz gorszy i narazie odpuszcze sobie oglądanie, bo mnie nudzi. serialu to jednak wolę tą z 1 sezonu, bardziej do niego pasuje. W 2 sezonie polubiłam też Kayla ale jakos tak wydaje mi sie że z biegiem odcinków serial staje sie coraz gorszy i narazie odpuszcze sobie oglądanie, bo mnie nudzi. odcinka. A jeżeli chodzi o 2 sezon to fryzury Michaela wolę nie komentować bo choć nadal lubię go najbardziej w tym serialu to jednak wolę tą z 1 sezonu, bardziej do niego pasuje. W 2 sezonie polubiłam też Kayla ale jakos tak wydaje mi sie że z biegiem odcinków serial staje sie coraz gorszy i narazie odpuszcze sobie oglądanie, bo mnie nudzi.

Filmweb wariuje chodziło mi o:
Michael i Maria to najlepsza para w tym serialu. Max mnie denerwuje juz od 1 odcinka. Co do 2 sezonu to fryzury Michaela wolę nie komentować bo choć nadal lubię go najbardziej w tym to jednak wolę tą z 1 sezonu, bardziej do niego pasuje. W 2 sezonie polubiłam też Kayla ale jakos tak wydaje mi sie że z biegiem odcinków serial staje sie coraz gorszy i narazie odpuszcze sobie oglądanie, bo mnie nudzi.

Ja też przerwałam ale nie z mojego wyboru, opuściłam kilka odcinków i już nie miało sensu dalej oglądać czekam na powtórkę od pierwszego sezonu.

ja właśnie przed chwilką skończyłem oglądać całość i czuję okropny niedosyt, jako dzieciak lubiłem ten serial i chyba nic nie dorosłem (jestem 20) od tamtego czasu bo nadal świetnie się go oglądało

to jeśli to wstyd oglądać w "starszym wieku" to mi tym bardziej powinno by wstyd bo mam 28 i też mi się podoba, a wcześniej oglądałam to chyba z 10 lat temu!!!

No to jak Ty masz 28 a ja 26 to już się nie wstydzę ;D co mi tam!
P.S.
Tak czy owak bym oglądała, po prostu takie naszły mnie przemyślenia ale jesli wejdzie mój ojciec do pokoju to chyba przełączę na inny kanał he he... ;)

Oglądam też :D
mam 21 lat, a ostatnio oglądałam jak miałam naście, bardzo naście :P

eh.. i znów czuję się tak niewinnie młodo ;)

PS. jak ja mogłam być wtedy zakochana w MAKSIE a nie widzieć Michaela! :P

ja zawsze w Michaelu byłam zakochana :P ostatnio znalazłam na strychu swój segregator z gimnazjum, wyklejony postaciami z Roswell, oczywiście powycinane z Bravo. Myślałam o tym, żeby wrócić do tego serialu, bo też go oglądałam jako gówniara, ale po tych wypowiedziach może lepiej nie... niech ten serial pozostanie w mojej pamięci jako jeden z najlepszych serialów jakie wtedy widziałam

ja teraz oglądam, i mam skończone 24 lata:). Jako nastolatek nigdy nie obejrzałem tego serialu w całości, oglądałem kilkakrotnie odcinki serii 1, ale też chyba nie do końca, i jakieś dosłownie pojedyncze, wyrywkowo z serii 2 i 3. Teraz jest bardzo ciekawie, gdyż nie wiem co się wydarzy itd...:) .

sentymentalne czasy gimnazjum!! tez wycinałam zdjecia (z postaciami) z bravo i wrzucałam do segregatora.

jakies 2 lata temu obejrzalam ponownie 3 sezony i byłam zachwycona jak za pierwszym razem.
myślę, że niedlugo wrocę tam jeszcze raz.

ja z kolei, gdy po latach powrocilam do serialu, juz jako 20 latka, stwierdzilam ze moje
zauroczenie maxem ustapilo miejsca alexowi.

ale musze przyznac Ci racje, michael nie byl aż tak przystojny gdy bylam nastolatką ;)

racja, ja tak mialam z czarodziejka z ksiezyca....

Też jestem dawno po 20 oglądałam mając naście lat i teraz postanowiłam obejrzeć od nowa.Nie oglądałam całości,nie wiem jak się skończyło a to co obejrzałam już zapomniałam.Także obejrzę całość:)Miło wspominam tamte lata.

Dla mnie ten serial zawsze będzie magiczny i jedyny w swoim rodzaju.
Kubek ciepłego kakao,kawy lub herbaty , mróz za oknem a ja w fotelu razem z bohaterami na nowo przeżywam ich przygody .

dziś obejrzałem ostatni odcinek i zakończenie miało ręce i nogi, co jest najważniejsze.

Zaczęłam na nowo tzn. znów puszczają od 1 serii, będę oglądać od odcinka którego przegapiłam a od którego później się posypało wszystko tak, że nie było sensu wracać. Mam nadzieje że ostatni odcinek tez mi się spodoba choć na forum były i negatywne opinie na temat kolejnych serii.....

a gdzie mają puszczać?

Teraz leci pierwsza seria na Fox HD o 7:45, 10:30 i 17:05 o każdej godzinie inny odcinek :( bez sensu ale cóż. To co w pon. było o 10 jest we wt. o 7 a to co w pon. o 17 we wt. o 10 itd.

jakby co jest na chomiku po polsku i także angielsku.

mogę jeszcze dodać, iż te odcinki serii 2 jaki 3 wydają mi się być interesujące, szczególnie ostatnie. Tak jak wspomniałem wyżej zakończenie również mi się podobało, przede wszystkim dlatego, iż zamknęło jakoś ładnie koło tej całej historii zostawiając jednocześnie małą lukę przez, którą widzowie mogą puścić wodzę fantazji i wyobrazić sobie co dalej się działo i dzieje z ich bohaterami. Było ono jednocześnie dość przykuwające uwagę, z tego własnie powodu puszczałem sobie końcówkę ostatniego epizodu kilkakrotnie:) Osobiście też byłem nastolatkiem kiedy oglądałem ten serial, czasy gimnazjum, potem trochę w liceum, lecz nigdy nie dotarłem do końca z jakiś tam przyczyn. Tym razem przebrnąłem przez wszystkie serie. Choć znów niewiele brakowało abym nie obejrzał ostatnich 4 odcinków, ponieważ zepsuciu uległo moje MP4, które służyło przede wszystkim dzięki posiadaniu dużego ekranu do odtwarzania filmów, wygodnie, na leżąco w łóżku:) Zmobilizowałem się jednak i sfinalizowałem sprawę na komputerze i nie żałuję. Co do wieku...hmmm...zrobiłem to mając 24 lata:) nie ukrywajmy, nie jest to produkcja przeznaczona dla tego przedziału, i nie jest niczym ambitnym obejrzenie serialu fantastycznego dla młodzieży mając dobrze ponad 20 zim na koncie, ale jeśli nas to ciekawi...Ponad to, kiedy to oglądałem mając te kilkanaście lat, widząc czołówkę serialu z piorunem przebijającym niebo nad pustynią nigdy wtedy bym nie pomyślał, że za 7 czy 8 lat przejadę cały stan Nowy Meksyk i spędzę tam 2 tygodnie w wiosce indiańskiej, to zapewne też maiło jakiś wkład w aktualne postrzeganie tej produkcji, choć doskonale wiem, iż zdjęcia miały miejsce w Kalifornii:)

Ah jak Ci zazdroszczę takiej przygody z Północnoamerykańskimi Indianami, ich kultura i sposób patrzenia na świat, te wszystkie rytuały i wierzenia zawsze były dla mnie tak pociągająco tajemnicze, nie wiem jednak czy dałabym radę i w ogóle czy bym się odważyła na taki "spacerek" ;)

nic strasznego;D Ich miasteczko/wioska, ponieważ różnie jest to zwane, na prawdę różni się wyglądem od standardowych amerykańskich miejscowości, w których też miałem okazję stacjonować. Mieliśmy (byłem tam z grupą studentów z USA) różne sposobności poznania ich kultury, i jeszcze nawet udało się, iż akurat w tamtym czasie odbywały się pokazy indiańskiego rytualnego tańca, te kostiumy, akcesoria, śpiewy, ruchy...a tego typu przedsięwzięcie ma miejsce co 4 lata.
Odnoście scenerii filmu...Nowy Meksyk ma powierzchnię niemalże taką jak Polska. Muszę powiedzieć, że zdjęcia, które były kręcone w Kalifornii dużo bardziej przypominają krajobraz zachodniej części stanu (tam własnie gdzie głównie przebywałem, b.blisko granicy z Arizoną , którą też trochę eksplorowaliśmy:) niż tej wschodniej, gdzie miała miejsce owa katastrofa.

To troszkę nie fair, że widzowie oglądają inne plenery niż te faktyczne gdzie rozbiło się (ponoć :;)) UFO...

nie chciało im się ruszyć zbyt daleko od kołyski amerykańskiej filmo-twórczości. Pustynia na której miała miejsce domniemana katastrofa jest bardziej taka trawiasta niż piaskowo-skalna, takie własnie są w zachodniej części stanu.

jeśli byś chciała to na maila mogę wysłać klika zdjęć.

Byłoby świetnie!

nie ma sprawy, z chęcią wrócę wspomnieniami wybierając jakieś fotki z krajobrazami. Mogłabyś mi wysłać jakoś na priv adres mailowy, bo ja nie mogę nikomu wysyłać wiadomości, nie wiem dlaczego. Możesz też tu napisać, jeśli to Ci nie przeszkadza.

Poszukuje piosenki z 3 sezonu 1 odcinka leci na samym końcu serialu
z góry dziękuje :)

Episode 3.1 (episode 44) Busted
Evan Olson – “Anyone Else”
Scene: opening scene, outside Sam’s Quik Stop – Max and Liz kiss, talk, and don ski masks. (TV song is Sugar Ray – “Under the Sun”)

Episode 3.1 (episode 44) Busted
Jason Collett – "Bitter Beauty"
Scene: Max brings Liz roses as they meet to go on their date on the dock (TV song is Minibar – "Choked Up”)

Episode 3.01 (episode 44)Busted
n.Lannon - "Hollow Heart" (full MP3 available here)
Scene: as Liz and Max drive away after switching the diamond. Continues through their make-out session in the Crashdown's back room before Liz's dad comes downstairs.
DVD time stamp: 23:50
TV song: Even Johansen (aka Magnet) - "Where Happiness Lives"
The link included above is to the artist's record label site and has a lo-fi MP3 of the track (just scroll down the page).


Episode 3.1 (episode 44) Busted
Proto – “Monkey”
Scene: Starts with Max talking to Agent Burns and returning to the convenience store, finding out that the space ship is no longer there. (TV song is Blur – “Trimm Trabb”)

Episode 3.1 (episode 44) Busted
Billy Squier – “If You Would Hate Me Less, I’d Love You More”
Scene: end of episode, as Max talks to his father, who says "silence is not acceptable"; Liz leaves with her parents; Max alone in his car, looking at the night sky. (TV song is Van Morrison/Mark Knopfler – “The Last Laugh”)

pomogło ?

Dziękuje :)